Długo to nie trwało. Ferrari LaFerrari nie jest już najszybszym Ferrari. Od dziś tę funkcję będzie pełnić super-hiper-mega-turbo-ekstremalne Ferrari FXX K. Sztuk tego samochodu zostanie wyprodukowanych jeszcze mniej niż LaFerrari. Dodatkowo, nie będziesz mógł pojeździć tym samochodem na państwowych drogach. Ani na torze. Właściwie to nigdzie nie będziesz mógł nim pojeździć. A już na pewno nie będziesz się nim ścigał. Nie ma takiej opcji.
Nie wiemy w takim razie po co ten samochód został stworzony. Zawsze myśleliśmy, że samochody są od jeżdżenia.
Pomijając tą błachą kwestię, spójrzmy na wygląd nowego Ferrari. Samochód wygląda nieziemsko. Kosmiczny spoiler, który wysuwa się do góry przy pokonywaniu zakrętów. Z boku dostajemy dodatkowe dwa skrzydła, które podobno poprawiają aerodynamikę pojazdu. Wierzymy na słowo. Samochód wygląda jak z plakatu wiszącego na ścianie pokoju 13-latka.
Tak samo jak LaFerrari, samochód jest elektryczną hybrydą. Wyciąga 1035 KM, w porównaniu do 950 KM poprzednika.
Ferrari twierdzi, że samochód nie jest obciążony żadnymi zbędnymi dodatkami takimi jak homologacja ani regulacje wyścigowe. Do tego mocno zaznacza, że samochód nigdy nie będzie używany w sportowych zawodach. Nie jesteśmy pewni w takim razie po co ten samochód tak właściwie powstał.
https://de.wikipedia.org/wiki/Datei:Ferrari_FXX_red.jpg
Zobacz również: